3/30/2011

o4. Słoneczny warkocz

Uwielbiam warkocze, kojarzą mi się właśnie z latem, słońcem i delikatnymi sukienkami w kwiaty. Obecnie nosi się je do wszystkiego, od pięknych, eleganckich kostiumów i sukienek po stroje kąpielowe. Bardzo ucieszyłam się kiedy zobaczyłam w gazecie i na wybiegach tysiące kłosów, francuzów i innych wariacji. Zdecydowanie najlepsze są te w lekkim nieładzie. Nie ma to jak układać fryzurę przez 15 minut po to by wyglądała jak byśmy był lekko roztrzepanymi marzycielkami w cale nie dbającymi o fryzury.


Lanvin Jesień/Zima 2011
















Do usłyszenia,

Jaśmina

3/29/2011

o3. zimno, ciemno i ogólnie niezbyt przyjemnie

Pogoda niestety nie raczyła mnie zaskoczyć. Słońce oficjalnie pojechało gdzieś gdzie jest zdecydowanie fajniej.








Mój ostatni zakup <3

wisior Mango

Do usłyszenia,

Jaśmina

3/28/2011

o2. Sucker Punch


Sucker Punch - This occurs when someone hits someone else from behind, usually when the person being hit doesn't know it until afterwards. Usually considered shady or a "bitch move". źródło
{Rodzaj ciosu, zazwyczaj zadawanego od tyłu, tak aby przeciwnik nie miał czasu na reakcję. Uważany za przebiegły i "nie koleżeński" ruch podczas walki}

Stosując się do zasady prokrastynacji, w piątkowy wieczór, za miast uczyć się do poprawki kolokwium, wybrałam się do kina na wyżej wspomniany film. Znałam już wcześniej dorobek filmowy pana Snydera więc spodziewałam się obrazu na miarę "300" i nie rozczarowałam się. Klimat, kolorystyka, nawiązania do mangi/anime, ciekawa aktorki (śliczna Emily Browning) i co najważniejsze Girl Power! Nie jest to może film najwyższych lotów ale wrażenia estetyczne nadrabiają miejscami płytkość scenariusza. Jeśli miała bym porównać ten film, to powiedziała bym: "Przerwana lekcja muzyki" + "300" = "Sucker Punch"

Pogoda nadal denna i jak na razie bez szans na poprawę. Siedzę więc nad książkami w moim przytulnym mieszkanku, a na pociechę mam tylko kubek parującej kawy i perspektywę sobotniego wyjazdu do Glasgow (zakupy!!!!). Jeszcze tylko muszę przetrwać piątkowe kolokwium...


Do usłyszenia,

Jaśmina


P.S. polecam również zwrócić uwagę na ścieżkę dzwiękową filmu


3/01/2011

o1. Fake me

Nie jestem plastikową barbie ale blondynką, która nie wstydzi się ubrać na różowo.

Um, początki zawsze są ciężkie. Co napisać żeby nikogo nie odstraszyć? - Moją pasją jest moda. To dla mnie nie tylko ciuchy ale także styl, klasa, charakter, design, osobowość. Moda to sztuka, a ja Uwielbiam sztukę pod każdą postacią, bo to element życia który sprawia że się uśmiecham. Z drugiej strony nie wstydzę się kiczu (oczywiście istnieją pewne granice, których nigdy nie przekroczę), lubię eksperymentować i zawsze staram się doprawić każdy look szczyptą siebie.

Mojego stylu nie potrafię określić jednym słowem. Pomimo tego że staram się nie podążać ślepo za pojawiającymi się co sezon trendami, nie umiem z nich zupełnie zrezygnować. Chyba po prostu wciąż szukam siebie i sposobów aby dać ujście mojej kreatywności.


A co tu właściwie będzie? Chyba wszystko ;) Moje inspiracje, stylizacje i troszeczkę prawdziwego życia.

Do usłyszenia,

Jaśmina