Tak się składa, że w walentynki wypadają również moje urodziny, dzięki czemu nie mogę nażekać tego dnia na samotność. W tym roku postanowiłam spędzić to podwójne "święto" bez fajerwerk. Jedynie w przerwie na uczelni pozwoliłam sobie wyskoczyć na kawę i zupełnie przypadkowe, urodzinowe zakupy. Na szczęście w sklepach można jeszcze trafić na ostatnie przeceny. Udało mi się upolować srebrne body z otwartymi plecami w OYSHO (jest jeszcze parę M-ek i S-ek) za 19,99 i śliczną torebkę w PARFOIS za 65 zł.
Mało wiosenne kolory ale pogoda za oknem (dzisiaj znowu pada śnieg) zupełnie nie przekonuje mnie do zakupu pastelowych ubrań (wiosenno-letnia kolekcja ZARA!).
Jutro albo w piątek szykuje się post ze stylizacją (jeszcze zimową, chociaż...).
Jaśmina
P.S. Przypominam że Fake me. ma fan page na Facebook'u!
ładniutkie to body!
OdpowiedzUsuń